Żeby nic nie spadło na głowę…

O. Marcin zabrał się za skuwanie lodu spod śniegu na dachu. Od strony podwórka topniały na słońcu i woda leciała przed wejściem. Teraz jest szansa, że łacha śniegu i lodu szybciej się zsunie. Krótko mówiąc – na Wiktorówkach trochę już czuć wiosnę. Ale jutro zapowiadają ochłodzenie i opady śniegu…